Od 12 lipca kolekcjonerskie prawa jady są zakazane
Do tej pory wyrabianie wiernych kopii dokumentów takich jak na przykład dowód osobisty lub prawo jazdy, nie było objęte sankcjami karnymi. Korzystali z tego np. kierowcy bez prawa jazdy, którzy byli przekonani, że w razie kontroli policji ich fałszywe uprawnienia, nie zostaną podważone.
Tak było
Proceder wyrabiania „praw jazdy” z danymi klienta kwitł od wielu lat, czyn ten nie był bowiem zakazany prawem i nie obowiązywała kara za produkcję fałszywek, które nazywane były dokumentami kolekcjonerskimi. W praktyce jednak chodziło o posługiwanie się podrobionym dokumentem tak, jak prawdziwym prawem jazdy. Wprowadzeni w błąd nabywcy falsyfikatów, dostawali do rąk bezwartościowy kawałek plastiku, bowiem policjanci podczas weryfikacji otrzymywali komunikat z Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców (CEPiK), że dana osoba nie ma uprawnień do kierowania. Oprócz tego, że klienci wysyłali, zazwyczaj przez Internet, pieniądze za wyrobienie dokumentu, wysyłali również swoje pełne dane osobowe, które w rękach przestępców mogły skutkować zakupem drogiego sprzętu lub nawet wzięciem kredytu na konto właściciela danych. Nierzadko bywało tak, że podrobiony dokument nie był nawet wysyłany do klienta, chodziło bowiem jedynie o wyłudzenie danych osobowych.
Tak jest teraz
Kluczowym przepisem w Ustawie dnia 22 listopada 2018 r. o dokumentach publicznych, która weszła w życie 12 lipca 2019 r. jest ten, który mówi wprost, co jest zakazane i jaka grozi za to kara:
Art. 58. Kto wytwarza, oferuje, zbywa lub przechowuje w celu zbycia replikę dokumentu publicznego, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Ustawa definiuje też to, czym jest dokument publiczny, są to np. dowody osobiste, paszporty, prawa jazdy, dowody rejestracyjne pojazdów, karty tachografu, karty ADR, ale również książeczki żeglarskie, dokumenty dotyczące stanu cywilnego, sądowe tytuły wykonawcze, odpisy prawomocnych wyroków, dokumenty wojskowe, karty tożsamości, prawa wykonywania zawodu lekarza i inne. Podrabianie wszystkich tych dokumentów będzie zagrożone karą więzienia do 2 lat.
Jak wynika z zacytowanego przepisu, karane będzie nie tylko podrabianie wspomnianych dokumentów, ale również oferowanie ich. Do tej pory ogłoszenia nakłaniające do zakupu podrobionego dokumentu można było znaleźć w wielu serwisach internetowych. Funkcjonowały nawet strony internetowe stworzone tylko w tym celu. Ceny za wyrobienie dokumentu wahały się od 300 do około 1000 zł. W przypadku prawa jazdy to zdecydowanie mniej niż legalna droga wraz kosztem badań, kursu i egzaminu. Różnica była jednak taka, że dokument zakupiony od oszusta, był zupełnie bezwartościowy.
Wejście w życie omawianych przepisów z pewnością ograniczy lub nawet zlikwiduje handel podrabianymi dokumentami. Możliwe też, że w ten sposób poprawi to bezpieczeństwo ruchu drogowego. Miejmy nadzieję, że osoby, które nie zdobyły prawa jazdy w legalny sposób, a zatem potwierdzając wiedzę i umiejętności w WORD, nie będą zasiadać za kierownicą.
Ustawa z dnia 22 listopada 2018 r. o dokumentach publicznych
