infoCAR

Jesteś w naszym starym serwisie.

Serwis działa, niedługo wszystkie usługi będą w nowym info-car.pl

Zaloguj się

Zielone strzałki do likwidacji?

Utworzono: 15-06-2016 15:32

Przez media przetoczyła się dyskusja na temat zielonych strzałek po tym, jak Gazeta Stołeczna poinformowała o tym, że na około 300 skrzyżowaniach w Warszawie dodatkowy sygnalizator zostanie usunięty. Po interwencji wiceprezydenta miasta, decyzję wstrzymano. Dlaczego jednak w ogóle temat był podejmowany?

Materiały własne InfoCar

Materiały własne InfoCar

Teoria

Zielona strzałka czyli sygnalizator S-2 oznacza warunkowe pozwolenie na wjazd za sygnalizator. Warunek jest taki, że należy ustąpić pierwszeństwa wszystkim innym uczestnikom ruchu. W szczególności chodzi o pieszych, dla których w tym momencie nadawany jest sygnał zielony oraz o pojazdy poruszające się po prostopadłej drodze, również zgodnie z zielonym sygnałem, a także rowerzystów, którzy poruszają się drogą dla rowerów wzdłuż drogi z nadawanym sygnałem pierwszeństwa.

Zielona strzałka nie jest bowiem zielonym światłem! Obowiązkiem kierującego pojazdem, gdy nadawana jest zielona strzałka, jest zatrzymanie się przed sygnalizatorem. Przepis ten wynika z dużego prawdopodobieństwa, że na przejściu dla pieszych (za sygnalizatorem) znajdują się osoby przechodzący przez jednię lub rowerzyści prawidłowo przejeżdżający przez jednię przy użyciu przejazdu dla rowerów. Zatrzymanie się konieczne jest również dlatego, że osoby te mogą być zasłonięte przez inne pojazdy np. te stojące obok, na pasie ruchu na wprost lub w lewo. Kontynuacja jazdy możliwa jest dopiero wówczas, gdy kierowca upewni się, że jego manewr nie stworzy zagrożenia dla innych uczestników ruchu. Kolejne zatrzymanie może nastąpić wówczas, gdy kierujący dojedzie do drogi poprzecznej. Tam również musi ustąpić pierwszeństwa. Drugie zatrzymanie nie jest konieczne, gdy kierujący ma pewność, że na nikim nie wymusi pierwszeństwa.

Kwestię zachowania się w opisywanej sytuacji bardzo precyzyjnie określa: Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 3 lipca 2003 r. w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drogach (Dz. U. Nr 220, poz. 2181).

4.2.2. Sygnał dopuszczający skręcanie w kierunku wskazanym strzałką. Oprócz sygnałów ogólnych oraz kierunkowych na skrzyżowaniu stosuje się sygnał dopuszczający skręcanie w kierunku wskazanym strzałką, w postaci sygnału czerwonego ogólnego i zielonej strzałki skierowanej w lewo lub w prawo, nadawany przez sygnalizator S-2. Sygnał ten zezwala na ruch w najbliższą drogę na skrzyżowaniu w kierunku wskazanym strzałką, po zatrzymaniu się przed sygnalizatorem. Sygnał dopuszczający skręcanie w kierunku wskazanym strzałką może być nadawany jednokrotnie lub wielokrotnie podczas nadawania sygnału czerwonego, przy czym nie dopuszcza się nadawania go w trakcie nadawania sygnału żółtego.

Praktyka

Tyle w teorii, bo niestety z praktyką jest znacznie gorzej. Wystarczy krótka obserwacja skrzyżowań z zieloną strzałką, by  zauważyć, że większość kierowców nie stosuje się do tego przepisu i nie zatrzymuje się przed sygnalizatorem. Poza nielicznymi wyjątkami, do przepisu stosują się niemal wyłącznie kursanci w samochodach nauki jazdy, osoby zdające egzamin na prawo jazdy lub kierowcy, za którymi jedzie policja… Ostatni przypadek też zresztą nie zawsze działa, bo niestety wielu kierowców nie wie, że powinni zatrzymać się przed sygnalizatorem.

Taki stan rzeczy sprawia, że na skutek niestosowania się do sygnałów świetlnych nadawanych przed skrzyżowaniem, dochodzi do potrąceń pieszych i rowerzystów, a także do kolizji z pojazdami jadącymi drogą z pierwszeństwem. Taka sytuacja jest oczywiście najbardziej niebezpieczna dla pieszych i rowerzystów, ponieważ ich nie chroni karoseria, a potrącenie niestety bardzo często kończy się poważnym uszkodzeniem ciała lub nawet śmiercią.

Pomysł likwidacji zielonych strzałek w miejscach, gdzie dochodzi do największej liczby wypadków lub potrąceń wynikał właśnie z troski o niechronionych uczestników ruchu. Według raportu policji na temat stanu bezpieczeństwa ruchu drogowego w Polsce w 2015 r. , to właśnie na przejściach dla pieszych, zostało potrąconych najwięcej osób: „W miejscach udostępnionych dla ruchu pieszego odnotowano 6 503 wypadki, stanowi to 74,2% wszystkich wypadków z udziałem pieszych. Śmierć poniosły 403 osoby (43,3% ogółu zabitych pieszych), rannych zostało 6 520 osób (79% ogółu rannych pieszych)”. Z czego aż 41,5% wypadków miało miejsce z powodu nieprawidłowego przejeżdżania przez przejście dla pieszych.

Warszawa

Największym problemem w takich miejscach są piesi i rowerzyści, którzy z dużą prędkością wbiegają lub wjeżdżają na przejście dla pieszych lub przejazd dla rowerzystów. Kierowca w takiej sytuacji ma dużo mniejszą szansę na zauważenie rozpędzonej osoby, dotyczy to zwłaszcza rowerzystów. Właśnie z uwagi na bezpieczeństwo rowerzystów, w Warszawie pojawił się pomysł na likwidacje zielonych strzałek. Miałyby one być zastąpione po prostu przez sygnał czerwony – bez warunkowego wjazdu. Takie rozwiązanie z pewnością ograniczyłoby liczbę potrąceń, ale również spowodowałoby obniżenie płynności ruchu pojazdów, a w efekcie do powstania korków. Ostatecznie decyzję w tej kwestii podjął wiceprezydent Warszawy Jacek Wojciechowicz.  

Zielone strzałki są rozwiązaniem zastosowanym w polskim prawie o ruchu drogowym, a także w prawie innych państw. Nie jest to jednak powszechne i nie w każdym kraju znajdziemy zielone strzałki. Raz na jakiś czas w Polsce ożywia się dyskusja na temat likwidacji zielonych strzałek lub likwidacji obowiązku zatrzymywania się przed sygnalizatorem. Jak na razie jednak stan prawny pozostaje bez zmian – tam, gdzie są zielone strzałki zatrzymywać się trzeba.

Podziel się