infoCAR

Jesteś w naszym starym serwisie.

Serwis działa, niedługo wszystkie usługi będą w nowym info-car.pl

Zaloguj się

Zastój w szkoleniu motocyklistów

Utworzono: 07-06-2013 0:00

O ile spowolnienie widać w całej branży szkolenia i egzaminowania kierowców, to w przypadku kategorii „jednośladowych” możemy mówić o śladowej ilości osób, które w ogóle przystąpiły do egzaminu na nowych zasadach. Dla motocyklistów trudniejsza jest bowiem nie tylko teoria.

Nauka jazdy - motocykl, źródło: źródło: archiwum info-car.pl

Nauka jazdy - motocykl, źródło: źródło: archiwum info-car.pl

Wraz wejściem w życie ustawy o kierujących pojazdami, która wprowadziła m.in. nowy egzamin teoretyczny, weszło wiele innych zmian. Spośród nich wiele dotyczy kategorii motocykli i motorowerów. Wprowadzono dwie nowe kategorie prawa jazdy AM i A2, a także nowe, dodatkowe zadania na placu manewrowym.To właśnie nowe zadania są najpoważniejszą przyczyną nikłej frekwencji na egzaminach w ośrodkach WORD.

Nowe zadania proste nie są, ale jak podkreślają instruktorzy, spokojnie można się ich nauczyć.W większości przypadków nie wystarczy jednak wyjeździć wymagane minimum (20 godzin) lecz znacznie więcej. Być może zatem, już niedługo do WORD trafi większa fala osób wyszkolonych na nowych zasadach.

Na uwagę zasługuje fakt, że niemal nie wykonuje się egzaminów na nowe kategorie prawa jazdy. W ośrodkach, w których bez przeszkód działa system teleinformatyczny do obsługi egzaminów, jak do tej pory nie przeprowadzono ani jednego egzaminu na dawną kartę motorowerową, czyli dzisiejszą kategorię AM. Zupełny brak zainteresowania dotyczy również kategorii A1, o którą mogą ubiegać się już szesnastolatkowie. Zaskoczeniem natomiast może być również bardzo niewielka ilość egzaminów teoretycznych na kategorię A2. We wspomnianych WORD, o tę kategorię ubiegały się zaledwie 4 osoby. Jest to o tyle zaskakujące, że wraz z wejściemw życie Ustawy o kierujących pojazdami 19 stycznia 2013 r., podwyższony został wiek minimalny dla kategorii A z 18 na 24 lata. Jedyną metodą, by wcześniej uzyskać tę wymarzoną dla niektórych osób kategorię, jest jak najwcześniejsze uzyskania nieco słabszej kategorii A2 (18 lat), by już po dwóch latach móc ubiegać się o pełnowymiarową kategorię A.

To jednak nie koniec problemów motocyklistów. Kandydaci na kierowców jednośladów alarmują, że prawa jazdy po prostu nie ma gdzie robić. Szkoły jazdy wyrzuciły z ofert szkolenia dla motocyklistów, a te które pozostały na rynku, dyktują wyższe ceny niż dotychczas. Problemem jest tutaj to, że do poszczególnych kategorii prawa jazdy (AM, A1, A2, A) wymagane są cztery różne jednoślady. Do tej pory wiele szkół przeprowadzało kursy na A1 i A na jednym i tym samym motocyklu. Terazpojawiła się konieczność dodatkowego zakupu. Dotychczas standardowy motocykl szkoleniowy (taki sam, jak w WORD) kosztował około 10 tys. zł. Teraz, wraz ze wzrostem pojemności silnika, cena zwiększyła się trzykrotnie.

Na tym jednak nie koniec problemów OSK. Szkoły jazdy, by móc szkolić na kategorie motocyklowe, muszą posiadać odpowiednią infrastrukturę. Nie wystarczy już maleńki placyk do kręcenia ósemki i „górka”. Teraz należy dysponować miejscem dla wszystkich nowych zadań (o których poniżej), a zwłaszcza miejscem dla ominięcia przeszkody przy prędkości 50 km/h i slalomu szybkiego. Większość szkół musiałaby zwiększyć powierzchnie swojego placu, a z oczywistych względów nie wszędzie jest to możliwe.

NOWE ZADANIA NA PLACU MANEWROWYM

Przemieszczenie motocykla

Pierwsze z zadań jest najprostsze, ale tylko dla osób, które dysponują odpowiednią tężyzną, dostosowaną do poszczególnych kategorii prawa jazdy. Zadanie polega zna przeprowadzeniu motocykla z pozycji 1 na rysunku, do pozycji 2. W przypadku lekkich maszyn i silnych osób, problemu nie powinno być. Gorzej natomiast będzie w przypadku osób ważących np. 50 kg, które będą chciały uzyskać kategorię A. Tę kategorię zdaje się obecnie na motocyklach o pojemności co najmniej 600 cm³, a więc są to już naprawdę ciężkie pojazdy. Osoba o wspomnianych warunkach może sobie zatem nie poradzić z prawidłowym wykonaniem tego zadania.

 

Przemieszczenie motocykla

Slalom między bramkami

W tym zadaniu przyszły motocyklista będzie się musiał wykazać bardzo dobrym panowaniem nad maszyną. Kandydat na motocyklistę będzie miał do pokonania 5 bramek ustawionych co 3,5 metra z bardzo ostrym kątem skrętu. Wszystko to będzie się odbywać na dystansie zaledwie 14 metrów. Osoba egzaminowana będzie mogła w tym zadaniu prowadzić motocykl z dowolną prędkością.

 

Slalom między bramkami

Slalom szybki

Osoba egzaminowana będzie musiała ominąć slalomem pięć pachołków ustawionych co siedem metrów ze średnią prędkością nie mniejszą niż 30 km/h! Zadanie ma na celu sprawdzić, czy kandydat na motocyklistę potrafi balansować ciałem i „kłaść” motocykl w zakrętach.

 

Slalom szybki

Ominięcie przeszkody

Zadaniem osoby egzaminowanej będzie ominięcie przeszkody z dowolnej strony. Motocykl przed rozpoczęciem zadania musi zostać rozpędzony do minimum 50 km/h. Mowa tutaj o prędkości najazdowej, ale to i tak niewiele zmienia, bo od punktu pomiaru do przeszkody jest zaledwie 10 metrów, wiec na hamowanie może być za późno.

 

Ominięcie przeszkody

Ósemka

To nie koniec zmian. Modyfikacji ulega odwieczna ósemka, która straci swój charakterystyczny kształt. Wobec wprowadzenia do egzaminowania dużych motocykli, ósemkę zastąpiono prostokątnym polem z dwoma punktami, które należy ominąć jadąc torem w kształcie cyfry 8.

 

Ósemka

Poniżej prezentujemy filmyz wykonaniem czterem najtrudniejszych zadań na placu. Na motocyklu instruktor nauki jazdy Bartłomiej Dąbrowski. Wbrew pozorom najwięcej problemów nie sprawiają zadania, które wykonuje się przy zwiększonej prędkości. Tam kandydaci na kierowców radzą sobie nieźle. Zdecydowanie gorzej wypada slalom wolny, gdzie trzeba się wykazać bardzo dobrym panowaniem znad motocyklem, ponieważ każde podparcie się nogą skutkuje przerwaniem wykonywania zadania.

 

Niemal wszystkie z wymienionych wyżej zadań wykonać będą musiały osoby ubiegające się o prawo jazdy kategorii AM. Wyjątek stanowi ominięcie przeszkody, powodem może być chociażby to, że motorower nie jest w stanie rozpędzić się do 50 km/h.

Kolejną innowacją jest to, że w przypadku kategorii A1, A2 i A znikają tzw. trasy egzaminacyjne. Przed zmianami wystarczyło przejechać wyznaczony, znany wszystkim „tor” ulicami miasta, by zaliczyć egzamin. W jego trakcie odstępstw od reguł toru być nie mogło, więc nie było również niespodzianek. Teraz zupełnie się to zmienia. Podczas egzaminu ma motocyklu, kandydat na kierowcę będzie mógł być skierowany w dowolne miejsce – tak, jak w przypadku egzaminu np. na kategorię B. Trasa egzaminacyjna zostaje natomiast w przypadku kategorii AM.

Wiele wskazuje na to, że tegoroczny sezon motocyklowy będzie dla branży szkoleniowej niemal stracony. Długa zima, zmiana przepisów, problemy z infrastrukturą – wszystko to zapewne przełoży się na słaby wynik w postaci niewielkiej ilości nowych praw jazdy na kategorie: AM, A1, A2 i A.

 

Podziel się