infoCAR

Jesteś w naszym starym serwisie.

Serwis działa, niedługo wszystkie usługi będą w nowym info-car.pl

Zaloguj się

Karambol na A1 – winna prędkość, nie mgła

Utworzono: 30-01-2017 17:17

Karambol na autostradzie A1 obnażył bezlitośnie braki kierowców w kwestii poruszania się po autostradach, a także w warunkach ograniczonej widoczności. Winy tutaj nie ponosi mgła. Mgła może występować zawsze i wszędzie, kierowca ma być na nią przygotowany.

Źródło: www.policja.pl

Źródło: www.policja.pl

Karambol w okolicach Piotrkowa Trybunalskiego miał miejsce 24 stycznia 2017 r. Na obu nitkach autostrady A1 w bardzo gęstej mgle doszło do zderzenia łącznie 76 pojazdów. W wyniku karambolu ranne zostały 34 osoby, na szczęście nikt nie zginął, choć ciężko w to uwierzyć, gdy widzimy zdjęcia z miejsca zdarzenia. Z wstępnych ustaleń wynika, że w przypadku pierwszej nitki karambol powstał w wyniku najechania jednej ciężarówki na tył innej. W drugim przypadku samochód ciężarowy uderzył w barierkę autostrady. W obu przypadkach kolejni kierowcy, którzy nie dostosowali prędkości do warunków ograniczonej widoczności, uderzali w zatrzymane pojazdy. Przebieg zdarzenia znakomicie dokumentują filmy nagrane przez kamery pokładowe kierowców uczestniczących w wypadku.

Jak widzimy na filmach, w miejscu zdarzenia panowała bardzo gęsta mgła, która ograniczała widoczność  do mniej niż 100 metrów (słupki heksametryczne na barierkach autostrady) – to zdecydowanie za mało by wyhamować pojazd z prędkości 140 km/h czy nawet 100 km/h. Kierowcy, którzy bezrefleksyjnie pokonywali zamglony odcinek autostrady, nie dając sobie szans na bezpieczne hamowanie, niestety ponieśli tego konsekwencje.

Tak na antenie TVN24 uczestnicy wypadku ze szpitala relacjonowali przebieg zdarzenia:

- Jak zobaczyłem samochód przede mną to już nic nie mogłem zrobić, nie wykonywałem już żadnych manewrów, tylko hamowałem i uderzyłem w samochód stojący przede mną.

- Zdążyłem wyhamować przed tylnymi kołami tira, po czym poczułem dwa uderzenia w tył mojego samochodu.

To oznacza, że kierowcy niestety nie zastosowali się do podstawowych zasad poruszania się pod drogach – niezależnie od ich kategorii. Zasady jazdy w czasie mgły bardzo precyzyjnie określa ustawa Prawo o ruchu drogowym:
Art. 29. 1. Kierujący pojazdem może używać sygnału dźwiękowego lub świetlnego, w razie gdy zachodzi konieczność ostrzeżenia o niebezpieczeństwie. (…)
Art. 30.
1. Kierujący pojazdem jest obowiązany zachować szczególną ostrożność w czasie jazdy w warunkach zmniejszonej przejrzystości powietrza, spowodowanej mgłą, opadami atmosferycznymi lub innymi przyczynami, a ponadto:
1) kierujący pojazdem silnikowym jest obowiązany:
a) włączyć światła mijania lub przeciwmgłowe przednie albo oba te światła jednocześnie,
b) poza obszarem zabudowanym podczas mgły dawać krótkotrwałe sygnały dźwiękowe w czasie wyprzedzania lub omijania;
(…)
3. Kierujący pojazdem może używać tylnych świateł przeciwmgłowych, jeżeli zmniejszona przejrzystość powietrza ogranicza widoczność na odległość mniejszą niż 50 m. W razie poprawy widoczności kierujący pojazdem jest obowiązany niezwłocznie wyłączyć te światła.

Kluczowe w cytowanym przepisie jest pierwsze zdanie artykułu 30, które nakazuje kierowcy zachować szczególną ostrożność, a zgodnie z ustawową definicją: „Szczególna ostrożność – ostrożność polegającą na zwiększeniu uwagi i dostosowaniu zachowania uczestnika ruchu do warunków i sytuacji zmieniających się na drodze, w stopniu umożliwiającym odpowiednio szybkie reagowanie”.

Kierowcy, którzy feralnego dnia podróżowali autostradą A1, w wielu przypadkach nie zastosowali szczególnej ostrożności, co skutkowało uderzeniem w zatrzymane pojazdy. To że wypadek miał miejsce na autostradzie, przełożyło się na skalę karambolu. Autostrada zapewne też uśpiła czujność kierowców. Jak wynika ze statystyk policyjnych są to drogi najbezpieczniejsze – w 2015 r. doszło tam do zaledwie 1,3% ogółu wszystkich wypadków. Na drogach tej kategorii nie trzeba się spodziewać samochodów jadących z naprzeciwka, można jechać szybko nie napotykając na przeszkody, bo przed maską jest czysta droga. Problem w tym, że nie zawsze jest czysta.

Jak się zachować w takiej sytuacji na autostradzie?

Najważniejsze jest to, by dostosować prędkość swojego pojazdu do warunków widoczności, trzeba sobie dać szansę na wyhamowanie pojazdu przed przeszkodą. Należy włączyć światła przeciwmgłowe, w przypadku zatrzymania również awaryjne. Należy ostrzec innych kierowców o niebezpieczeństwie używając w tym celu sygnału dźwiękowego i w miarę możliwości zjechać na pas awaryjny. Tuż po zatrzymaniu pojazdu należy pozostać wewnątrz i bacznie obserwować sytuację z tyłu. Potrącenie przez pojazd nadjeżdżający z tyłu może być tragiczne w skutkach, karoseria własnego pojazdu może uchronić przed poważnymi uszkodzeniami ciała lub śmiercią. Po upewnieniu się, że można bezpiecznie opuścić pojazd, należy to zrobić i przejść za barierki autostrady, a w przypadku barier dźwiękochłonnych należy skorzystać z drzwi w barierach i opuścić autostradę. Po zapewnieniu sobie bezpieczeństwa, należy o zatorze lub karambolu powiadomić policję.

Poniższy film dokumentuje skalę zniszczeń powstałych w wyniku karambolu.

Więcej na temat jazdy we mgle w naszym artykule

 

Podziel się