Pierwszy polski kontrapas powstał w 1993 r. na ul. Wronieckiej w Poznaniu, ale ich rozkwit przypada na okres po 2011 r. kiedy to w życie weszła tzw. „Ustawa rowerowa”. Nowe przepisy wprowadziły m.in. pasy ruchu dla rowerów, czyli wydzielone z jezdni (nie chodnika) drogi dla rowerów. O kontrapasie mówimy wówczas, gdy mamy do czynienia z pasem dla rowerów wydzielonym z drogi jednokierunkowej w odwrotnym kierunku. Oznacza to, że rowerzyści mogą takimi drogami jechać  „pod prąd”. Tutaj właśnie pojawia się wiele kontrowersji, zwłaszcza wśród kierowców, którzy nie przyswoili sobie jeszcze „nowych” przepisów. Niestety również wielu rowerzystów nie zna prawa, które dotyczy ich bezpośrednio.

Rowerzysta prawidłowo korzystający z kontrapasa jedzie w kierunku przeciwnym do ruchu innych pojazdów. W sytuacji, gdyby chciał zawrócić, musiałby jechać z prawej strony jezdni przeznaczonej dla ruchu wszystkich pojazdów. Podstawową funkcją tego typu dróg dla rowerów, jest ułatwianie przejazdu w centrach miast, gdzie występuje dużo dróg jednokierunkowych, a co za tym idzie, również zakazów wjazdu.

Na poniższym zdjęciu widać prawidłowo oznakowany kontrapas. Widoczny jest znak zakaz wjazdu typowy dla ulic jednokierunkowych, a pod nim tabliczka „nie dotyczy rowerów. Na jezdni widzimy natomiast pas wydzielony z jedni przeznaczony dla ruchu rowerów.

Na kolejnym zdjęciu widzimy rowerzystkę prawidłowo korzystającą z kontrapasa. Kobieta jedzie w kierunku przeciwnym niż ruch innych pojazdów na tej drodze.

Kolejny przykład, to prawidłowe niekorzystanie z kontrapasa. Na zdjęciu widzimy rowerzystę, który jedzie korzystając z jezdni pasa ruchu drogi jednokierunkowej.

Kontrowersje i błędy

Rowerzyści korzystający prawidłowo z kontrapasa, bywają nadal dość często upominani przez kierowców, że jadą „pod prąd”. Prowadzi to niestety do nieprzyjemnych sytuacji, wyzwisk itd. Wynika to po prostu z braku dostatecznej wiedzy z zakresu przepisów ruchu drogowego wśród kierowców.

Inna grupa niedoinformowanych kierowców to ci, którzy „przeganiają” rowerzystów prawidłowo jadących drogą jednokierunkową, na pas dla rowerów. Na poniższym zdjęciu widzimy rowerzystkę jadącą „pod prąd” na kontrapasie, która być może uległa namowom niedouczonych kierowców.

Inne błędy dotyczą już samych kierowców. Niestety często zdarza się, ze kontrapas, jest dla kierowców dodatkowym parkingiem. Jest to wykroczenie, a strażnicy miejscy chętnie wystawiają za nie stuzłotowe mandaty.  Niedozwolone jest również wjeżdżanie na kontrapas, korzystanie z niego w celu wyprzedzenia innych pojazdów itp.